Projekt Polacy Projekt Polacy
331
BLOG

eFLASH: Poczucie czasu a moralność

Projekt Polacy Projekt Polacy Kultura Obserwuj notkę 34

 

 

Pojęcie czasu wydaje się dla nas czymś oczywistym. Zgodzicie się zapewne, że w porównaniu z rozumieniem czasu, rozumienie moralności wzbudza więcej dyskusji i wątpliwości. Czy jednak jest tak w istocie?

Wszyscy, na co dzień żyjemy świadomi upływu czasu. Jesteśmy w nim tak bardzo zanurzeni, że odmierzamy go nie tylko latami, miesiącami, czy tygodniami – już od dawna nam to nie wystarcza! Potrzebujemy dokładnego określenia dni, godzin, minut (a niekiedy nawet sekund), aby współdziałać społecznie i zawodowo.

Rzeczywistość większości ludzi żyjących na Ziemi jest jednak zupełnie odmienna. Ich poczucie upływu czasu jest tak różne od naszego, że nasza kontrola czasu jest dla nich nie tylko niezrozumiała, lecz wręcz bezsensowna!

Przykładem takiego rozdźwięku niech będzie anegdota, którą kiedyś przeczytałem. Mówi ona o pewnym podróżniku, który zamierzał przedostać się z jednego kraju afrykańskiego do innego, przy pomocy środka lokalnej komunikacji, czyli autobusu. Po uzyskaniu informacji w hotelu, że autobus już czeka na niedalekim placu, podróżnik wybiegł pośpiesznie odprowadzany zdziwionym spojrzeniem recepcjonisty. Zdążył – autobus stał na środku placu nagrzewając się w afrykańskim skwarze. W nim samym nie było nikogo – wszyscy, łącznie z kierowcą, przebywali wokół niego, szukając choćby skrawka cienia. Nikt nie wsiadał do autobusu, wszyscy spokojnie czekali. Na co? Pewnie na znak do wsiadania i odjazdu. Podróżny uspokojony, poszukał sobie miejsca do czekania i zaczął czekać. Po godzinie, zniecierpliwiony podszedł do kierowcy i zapytał uprzejmie: „Kiedy odjazd?”. Kierowca spojrzał na niego, jak na wariata, lecz odpowiedział również uprzejmie: „Oczywiście, kiedy autobus będzie pełny”. Zajęło to jakieś dwa dni.

Opanowanie czasu do poziomu oczywistego dla nas, Europejczyków, odbyło się jedynie w krajach, których społeczeństwa tworzyły się na bazie cywilizacji łacińskiej. Dokonywało się to stopniowo, wraz z kolejnymi odkryciami, i rozwojem myśli technicznej umożliwiającej konstruowanie coraz dokładniejszych narzędzi pomiarowych.

Tak dokładne opanowanie czasu miało również istotny wpływ na rozwój etyki i moralności tych społeczeństw. Było to zresztą nieuchronne - ludzie posługując się tak dokładnym pomiarem czasu umawiali się z innymi ludźmi na spotkania i działania nie tylko wielokrotnie częściej w ciągu dnia, niż w innych cywilizacjach, lecz również znacznie dokładniej. Zamiast „Wrócę z początkiem pory deszczowej” (dość ogólnie) lub „Spotkajmy się o zachodzie słońca” (bardzo precyzyjnie), ludzie cywilizacji łacińskiej mówią raczej „Spotkajmy się o 18:30 na godzinę, bo o 20:15 mam kolejne spotkanie, na które muszę przejechać przez miasto, co zajmie mi przynajmniej pół godziny. A wcześniej nie mogę, bo wychodzę z pracy około 17:00 i mam jeszcze kilka spraw do załatwienia, w tym fryzjera o 17:30”).

Dokładnie osadzone w czasie umawianie się, tworzy coś w rodzaju przymusu moralnego, dążenia do wywiązania się z umowy. Wielokrotne umowy jednego dnia sprawiały, że to zobowiązanie moralne pojawia się nieporównanie częściej niż w cywilizacjach, gdzie czasu nie opanowano w takim stopniu. Niewywiązanie się z takich zobowiązań czasowych związane jest najczęściej z wyrzutem sumienia, poczuciem „niesłowności”, „braku poszanowania dla innych”.

Wynika stąd oczywisty wniosek – im wyższy poziom opanowania czasu w danej cywilizacji, tym silniejszy wpływ na kształtowanie się etyki i moralności jej członków. Oczywiście jest to jeden z wielu czynników kształtujących etykę i moralność, i chociaż nie jest on dominujący, to jednak częstotliwość jego występowania sprawia, że z pewnością jest istotny. Zwróćcie uwagę, że większość z nas odczuwa niepokój lub wręcz wyrzuty sumienia, gdy spóźnia się na spotkanie. I czujemy się w obowiązku za to spóźnienie przeprosić.

Można powiedzieć, że im bardziej pilnuję swoich zobowiązań czasowych, tym bardziej jestem dzieckiem cywilizacji łacińskiej. Trzeba jednak uczciwie zaznaczyć, że jest to tylko jeden z aspektów odpowiedzialności obywatela cywilizacji łacińskiej.

Jacek 'eFlash' Małkowski

doskonalenie - samodzielność - życzliwość

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura